czwartek, 4 września 2008

Panna Mądralińska


Zawsze mi się wydawało, że żywa inteligencja korniszy to ich największa zaleta, ale teraz zastanawiam się, czy aby na pewno....?
Jamie jest udoskonaloną wersją Blutki, chociaż jeszcze brakuje jej blutowej mądrości, która zapewne przyjdzie z wiekiem.
Jamie ma cienki ogon, tułów, łapki, jest cienka wszędzie. Prawie wszędzie, bo jej intelekt nie jest wcale cienki, wręcz przeciwnie. Moim skromnym zdaniem Jamie myśli za dużo.
Dopóki nie było Jamie, w domu istniały strefy dla kotów niedostępne. Nawet nie to, że by nie dały rady tam wejść, ale po prostu nie przyszłoby im to do głowy.
Za to do długiej głowy Jamie przyszło.
Jamie zdobyła szafy w pokoju, na które chowałam kocie zabawki i piórka. Włazi na te szafy i zrzuca zabawki tym biednym kotkom, które nie są w stanie wleźć na szafę.
Czasem niestety zrzuca nie tylko zabawki, ale rzeczy, którymi koty bawić się nie powinny, na przykład wiklinowy koszyczek z setką klamerek w środku. To w żadnym razie nie jest zabawka dla kotów!
To znaczy moim zdaniem nie jest, bo kotom chyba się kalmerki bardzo podobały. 2 dni wyciągałam z pod szafek, lodówki, pralki itp. klamerki i cały czas mi się wydaje, że sporo z nich przepadło w jakiejś kociej, czarnej dziurze.
Półeczka na której trzymaliśmy podręczne leki świeci pustkami, bo jak tylko Jamie odkryła szeleszczące paczuszki tamże, regularnie po powrocie z pracy znajdowałam porozrzucane opakowania. Więc leki powędrowały do zamykanej szafki.
Zastanawiam się z niepokojem, czy pewnego dnia Jamie odkryje, że jeśli zrzuci z lodówki puszkę z karmą, to puszka się otworzy i.... hulaj dusza! Chociaż pewnie powinnam się nie zastanawiać CZY, ale KIEDY Jamie odkryje tę prostą metodę zdobywania pożywienia.
Pozostaje mi nadzieja, że szafek Jamie się otwierać nie nauczy.
Bo mam wrażenie, że Jamie nie kombinuje "co-by-tutaj" tylko gdy śpi.
Ech, czasem się zastanawiam co by było, gdyby Panna Mądralińska nie była jednocześnie takim małym, słodkiem kotkiem..... Ale jest.
I kochamy ją za wszystko. Za wybujały intelekt też.
Bo czyż nie jest godnym podziwu, że taka mała, płaska głowka mieści w sobie tyle sprytu?

3 komentarze:

Pitch Black pisze...

gdyby wyprostować włoski i zmienić wkładkę z moreli na miętę - opis idealnie charakteryzujący osobowościową bliźniaczkę Pumacchino...

Anonimowy pisze...

bo w Scardinusowie - inteligencja w powietrzu się unosi :))

Kitty

Anonimowy pisze...

bo w Scardinusowie inteligencja w powietrzu się unosi :)))
Kitty